Pierzenie juwenalne i aklimatyzacja

Kiara

Z moich młodych tegorocznych (tzn dwóch samczyków mojej hodowli i dwóch młodych od niki) "młodzi Włosi" zaczynają się pierzyć. Są o 2-3 tygodnie starsze od moich samczyków, które dopiero kończą się wybarwiać (z burasków na kanarki niemal identyczne jak agaty czerwone, choć po ojcu szekowatym...).
I teraz mam do Was takie pytanie, bo sama nigdy nie sprowadzałam ptaków z tak daleka... Czy u młodych od niki to warunki klimatyczne mogły wpłynąć na młode kanarki w ten sposób, że się pierzą? Przyjechały do mnie już ładnie wybarwione...
Czy przez to "dodatkowe" chyba (choć właściwie to nie wiem, czy one już wcześniej się pierzyły) pierzenie nie zostanie zahwiana równowaga w procesie tworzenia upierzenia? Oczywiście dietę wzbogacam im w białko, sepię mają non-stop, w mieszance jajeczno-witaminowej mają także różne pierwiastki i związki chemiczne, potrzebne przy pierzeniu (tym razem kupiłam Gold Patee Orlux V-L dla k. żółtych- taką samą mieszankę daję przy lęgach, ale w mniejszej dawce polecana jest także przy pierzeniu). Czy jest jeszcze coś, co pomoże im w aklimatyzacji?